Oto porcja na ziołową herbatkę....składniki zrywam przy domu.
Z pokrzywy robiłam kiedyś nawóz do kwiatków.
Skrzyp kiedyś wyrywałam i wyrzucałam,to zielsko.
Mięty dużo wyrwałam ,ale się nie dała i jeszcze bardziej się rozrosła.
No i babka też się znajdzie.....Posmakowała mi ta herbatka(jest smaczniejsza,niż z suszonych)
Mruczuś to pewno dachowiec jest....
Ale tajniak z niego(pewno myśli,że go nie widać)
Śliczny jest Twój tajniak :). Nie jestem smakoszem ziołwych herbat, ale jeśli Tobie ona smakuje, to pij, bo jest pewno zdrowa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOne(kotki)są wszystkie ładne...Pozdrowionka.
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńlubię herbatkę i koty w każdej odsłonie!
http://venapoetica.blogspot.com/2012/10/kocie-sprawy.html
Pozdrawiam, JoANNA.
No tak,herbatki są różne i kotki też....Pozdrowionka.
UsuńHerbatka z wlasnej uprawy musi smakowac wysmienicie.
OdpowiedzUsuńA gdzież tam uprawa.....wszystko rośnie sobie na podwórku pod płotami****Pozdrowionka.
UsuńDomyślam się, że herbatka ze świeżych liści jest?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej>>zrywam jak mam parzyć herbatkę...Pozdrowionka.
UsuńDo herbatek ziołowych nie mam serca. Pijam tylko gdy muszę, czyli gdy mnie choróbsko dopadnie. Wiem, że są zdrowe, ale mnie "wykręca" od nich;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No tak-jak trwoga,to do Boga-sama się zdziwiłam,że ze świeżego zielska jest taka dobra(łagodna)Pozdrowionka.
UsuńNie piłam herbatki z niczego więcej niż z własnej mięty i to suszonej na słoneczku.
OdpowiedzUsuńDobrze, że Mruczuś ma w pobliżu jakiś dach, na który mógłby się wspiąć;)
Pozdrawiam.
Mięta rozrasta się jak perz.....Mruczuś ma dużo dachów do obskoczenia....Pozdrowionka.
UsuńBardzo ciekawa ta herbatka, muszę spróbować. A z miętą to i ja mam problem na ogrodzie, rozrasta się jak diabli.
OdpowiedzUsuńTeraz jednak zasadziłam sobie ją do doniczki i myślę, że nie będę miała kłopotu z jej rozrastaniem.
Cieplutko pozdrawiam.
Jak miałam ogród, to pokrzywy zawsze na kompostownik rzucałam, poprawiały jakość nawozu. Herbatki nie piłam, też nie przepadam za ziołowymi, co nie znaczy, że nie są wartościowe.
OdpowiedzUsuńKociaki są śliczne:)
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Ostatnie zdjęcie z kotkiem jest przeurocze :)
OdpowiedzUsuń