Przyszła Bratanica ze swoim psem.....Murcia zwiała na czereśnie!
Pies szczekał i się wściekał,że nie może dosięgnąć kota.
Trochę jest wystraszona.
Psa już nie ma......ciekawość zwyciężyła,co to jest?
To chyba nie do jedzenia???
Grzyby powinny rosnąć w lesie>>>>nie koło domu......
To pewno jakiś zmutowany nie jadalny grzyb.
Zielsko też ładne ma kwiatki.
Szkoda kosić,ładnie wyglądają>>>>>
Ojej , co taki niedobry piesek ??
OdpowiedzUsuńGłaski dla Murci.
Grzybek faktycznie niejadalny :-)
Jaka ta czereśnia pożyteczna, a pies beeee !!
OdpowiedzUsuńMurcia jest super :))
OdpowiedzUsuńMurcia szykuje się na szpaki!
OdpowiedzUsuńNie lubie grzybów a fe :) A to psisko nie dobre no!:)
OdpowiedzUsuńŁadny fotomontaż. Nasze działkowe koty tez szybko wskakują na drzewo, gdy zbliża się pies, choć podejrzewam, że on nie zrobiłby krzywdy kotom, ale z psiego obowiązku musi je pogonić i poszczekać.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru.
Patrzę na ogród i podziwiam - moje futra mają niestety tylko balkon, a marzy mi się dla nich większa powierzchnia do biegania. Na codzienne spacery nie ma niestety czasu.
OdpowiedzUsuń