W piątek byłam na grzybkach......będą trzy siatki do suszenia :-)))
Znalazłam takie dziwaki
Po dotknięciu sinieją.
Tak wyglądają pokrojone ale po ugotowaniu są białe.Zjadłam sama,były bardzo smaczne>i żyję :-)))))
Mruczek przynosi myszki,nawet do domu....musimy pilnować......
Kiedyś przyniósł myszkę pod wiatę a ona mu uciekła i schowała się w moim papciu.
Była bardzo wystraszona.....wzięłam i wypuściłam daleko od domu......poleciała sobie :-))))
Ulubione spanko.....