Czereśni nie pojadłam......może pojem winogronka??
Winogrona obrodziły,oj będzie używanie....
Nie było nigdy takich wielkich gron!!
Pewnie w tym roku mutanty jakieś??
A oto mój kącik z LAPTOPO.Tutaj dobrze wypoczywa się po"nic nie robieniu"W kąciku siedzi sobie leń i udaje,że coś robi cały dzień.......
Po raz któryś Ci powiem ,
OdpowiedzUsuńże zazdroszczę takiego kącika...
U nas do owoców jeszcze daleko...
A winogrona to faktycznie jakieś duże ??
Nie jest dopieszczone,jak u innych na działkach.Mnie wystarczy do szczęścia!Bardzo współczuję,tym co mają tylko balkon(kwestia przyzwyczajenia?) Dziękuję za miły komentarz,zresztą za wszystkie....Pozdrowionka.
UsuńNigdy nie miałam taki wielkich gron. Gratuluję. Oby tylko zdołały dojrzeć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zawsze musi być ten pierwszy raz!!! Pozdrowionka.
UsuńOj będą domowe winogronka! A może i winko? ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem specjalistką od wina,ale 2butle mam!!!
UsuńBędzie co jeść :) Moze jakieś przetwory z tych mega winogron beda?:)
OdpowiedzUsuńPrzetwory z winogron???Wiem....winko...ale jestem laik. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńNo dobra to już się nastawiam na Winobranie :)))
OdpowiedzUsuńU nas nie chca rosnac! Wielka to szkoda...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Rzeczywiście winogrona kolosy.
OdpowiedzUsuń